Książka Bridelle Style do wygrania

Znasz to uczucie, kiedy bierzesz do ręki książkę czy album i już cieszysz się na myśl o otwarciu? Sama okładka zapowiada się nieźle – solidna twarda oprawa, lakierowane napisy, tajemnica i obietnica czegoś wyjątkowego jednocześnie. Otwierasz, czytasz, przeglądasz, wąchasz… pochłaniasz, z każdą stroną chcesz więcej, i dostajesz więcej.
17 stylizacji i pięknych sesji zdjęciowych, świetna jakość, dobry smak i ogrom, naprawdę ogrom włożonej pracy robią wrażenie. Na nas – ogromne, bo z jednej strony wyobrażamy sobie z perspektywy naszej pracy jakie to przedsięwzięcie organizacyjne, i to kierowane przez trzy panie – autorkę koncepcji książki Bridelle Style Karolinę Walttz, fotografkę Magdalenę Piechotę i florystkę Annę Matuszewską. Czuć fascynacje amerykańskim stylem, a o jakości niech świadczy zdanie panny młodej, która po pierwszym przejrzeniu książki spytała: – To amerykański przedruk?
Drogie Panie – gratulacje!

„Mam najlepszą pracę na świecie!” – to zdanie wyjęte ze wstępu pani Karoliny oddaje pasję, którą tu czuć, popartą dbałością o detale, jakością aranżacji i „duszą” przygotowanych stylizacji.

Ale żeby nie było tak słodko padło w redakcji pytanie: po co komu tyle ładnych obrazków – wejdę do netu i sobie pooglądam.
– Z tego samego powodu, dla którego kupujemy książki – fizycznie, namacalnie, żeby móc po latach wziąć z półki wspomnień do ręki ładne wydawnictwo, które przypomni o czasie ślubnych przygotowań. A wcześniej zainspiruje, ucieszy oko, nakarmi zmysły…

Jedna książka dla Was w prezencie. Tylko jedna i nie mam pojęcia według jakich kryteriów ją przyznać.

Może sama napiszesz w komentarzu dlaczego właśnie do Ciebie miałaby trafić? A do piątku zastanowię się nad rezultatem…

JB.

p.s. Książkę Bridelle Style możesz kupić na shop.bridellestyle.pl