Ślubna tandeta
Ślubny kicz i weselna tandeta uzbierały przez lata całkiem pokaźne portfolio. Internet wyśmiewa panny młode w białych kozaczkach, sukniach typu beza pyszniących się na dojechanym w solarium ciele. To są kiczowate oczywistości.
Ślubna tandeta ma swoje oczywiste standardy. Ale powiedzmy sobie szczerze: przeogromna większość tych rewelacji pochodzi sprzed 20 laty. Skupiam się tu naturalnie tylko na wizerunku młodej pary. Dziś żadna przyszła panna młoda, która chociaż z widzenia ogarnia Pinterest czy Instagram, nie pozwoli sobie na weselną tandetę. Przynajmniej nie w takim klasycznym pojęciu.
Jak uniknąć weselnego kiczu w ubiorze?
Mam takie podstawowe kryterium: pomyśl sobie, czy za 10 lub 30 lat Twój/Wasz wybór będzie uniwersalny? I teraz możesz odpowiedzieć: – A skąd mogę wiedzieć, co wyda mi się uniwersalne za 30 lat?
– Otóż to. Najprościej sięgnąć wstecz i przejrzeć zdjęcia ze ślubów, kreacje, bukiety, styl oprawy. Jest ogromne prawdopodobieństwo, że jeśli współcześnie nie kojarzy się z kiczem, będzie bezpieczne także w przyszłości. Dobrze jest podejrzeć royalsów i celebrytów. Przyjrzyj zdjęcia ze znanych ślubów z kilkudziesięciu lat i zobacz, jakie kreacje się nie zestarzały.
Ponadczasowe będą wybory sukien ślubnych w klasycznym stylu, takich jakie wybrały Audrey Hepburn, Grace Kelly, Meghan Markle czy Hailey Bieber. Ponadczasowość daje w przypadku kobiet minimalizm.
Pan młody w ponadczasowym stylu
Ślubna tandeta w przypadku mężczyzn nie rzuca się tak bardzo w oczy, jak u kobiet. Wizerunek panów najlepiej broni się klasyką, smoking i jaskółka są bezpieczne. Już z garniturem różnie bywa, bo zmienia on swój fason. Kilkanaście lat temu slim był nie do pomyślenia. Teraz natomiast, gdy oglądamy garnitury z tamtego okresu, wydają się za duże, trochę lumpiaste i obwisłe. I na pewno nie służące męskim sylwetkom.
Bezpieczny wizerunek vs ślubna tandeta
Jak w takim razie ustrzec się przed wtopą? To może za ostro powiedziane, ale internet pełen jest dowodów rzeczowych nieudanych stylizacji. Pomijam już te skrajne, kontrowersyjne i celowe. Takie bywają u szalonych artystów, kontrowersyjnych gwiazd i poszukiwaczy taniej popularności. Jeśli jednak za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat zechcesz przeglądać swoje ślubne zdjęcia – moja rada jest taka; spójrz lata wstecz. I poczuj, co dla Ciebie jest kiczem, a co nadal, po latach, broni się w ślubnych stylizacjach.
Osobiście uważam, że teraz mamy w czym wybierać i jest ogromna przestrzeń w każdym stylu do wybrania gustownej sukni i ponadczasowej stylizacji. Czego serdecznie życzę i trzymam kciuki 🙂
-SAG-